DESZCZ W CISNEJ
…Spośród wielu bzdur
Śpiewała Krystyna Prońko
Które niosą stada chmur
Ja lubię deszcz
Deszcz w Cisnej,
Na krzyżówce przysiadł ptak
Widać jemu też nie w smak
Taki deszcz
Deszcz w Cisnej…
My postanowiliśmy sprawdzić po latach, czy deszcz w Cisnej, Mucznem, Ustrzykach Górnych, Wołosatem, Myczkowie i Solinie wywołuje podobne skojarzenia. I doszliśmy do wniosku, że w Bieszczadach nawet w czasie deszczu nie musimy się nudzić. Bo zwiedzanie sali przyrodniczej i zagrody zachowawczej hodowli żubra w Mucznem, widok na najwyższe szczyty Bieszczadów z Ustrzyk i Wołosatego (niestety, tym razem schowane za mgłami), rajd wzdłuż Połonin Caryńskiej, Małej i Wielkiej Rawki oraz Wetlińskiej (niestety tylko autokarowy) oraz spacer po Myczkowie i Polańczyku wypełniły nam dzień pierwszy pobytu.
Natomiast dnia drugiego zwiedziliśmy zaporę solińską od środka i już wiemy skąd bierze się prąd w domowych gniazdkach, potem obejrzeliśmy zaporę i zalew soliński od góry. Widoki z gondoli zawieszonej wysoko nad zaporą są imponujące. Deszcz w Cisnej nie jest taki okropny…